Oczywiście Bereciku jesteś o niebo lepsza od kolegi Pantryjoty, teraz nie mam wątpliwości, przeczytałem trochę późno Twoją ostatnią notkę. Majstersztyk. Gdybym to na Ciebie natknął się pierwszego dnia na salonie, wierz mi, pierwszą notkę poświęciłbym Tobie a nie Pantryjocie. To że w tytule porównuję Was to zabieg czysto marketingowy, wiesz że ten literacki nick sciąga klikających jak miód sciąga trutnie, dlatego zdecydowałem się na umieszczenie Pantryjoty w tytule. Będę to robił do momentu kiedy po nicku Pantryjota zacznie pojawiać się literka R w kółeczku ( Reserved ) A tak w ogóle to kiedy już zdobędę samodzielność jako bloger muszę przerwać tą nieracjonalną, niezdrową fascynację tym człowiekiem, czuję że on mną manipuluje. Miałem zostawić Ci p-text jako komentarz do Twojej notki ale się trochę rozrósł, postanowiłem zrobić osobną notkę. Muszę Ci jeszcze coś wyznać, zachowaj dyskrecję, ja mam na salonie umowę czasową, jeżeli nie zrobię targetu w lutym, prawdopodobnie już w marcu nie będę mógł tu pisać. Muszę więc lepić notki z czego tylko się da, porównaj moją wydajność a wydajność Józka Monety, wszystko zrozumiesz.
Poniedziałkowy poranek. Przepity, poobijany po parodniowym pijaństwie przepłukałem podniebienie piwem, potem porto. Przypaliłem papieroska. Podnajmująca pokój , Prakseda Ponichtera, pokłapując protezą, pomrukiwała - Panie Pieniążek przepiłeś pan parcelę pod Płońskiem, przepiłeś parcelę pod Pułtuskiem, przepiłeś posag połowicy. Połowica pokochała Pantryjotę, przejęli poligraficzne przedsiębiorstwo PiSu prowadzone przez pana, przyjaciele porzucili, pora przerwać pijaństwo.
- Poszła precz ! - prychnąłem. Potarłem policzek - poruta. Prędko pędzel, polsilverek, pianka. Pieprzone " palce Parkinsona" - prawidłowa przypadłość po pijaństwie- próbuję podgolić policzki. Podgolony przystojnieję. Pucharek porto prawie pusty, powraca przytomność. Pod pawlaczem przy pakamerze poleguje porzucony przedwczoraj palmtop, podłączam prąd, pacam. Przelatuję przypadkowe portale, praca poczeka.
- Pawle ! Pawle ! - pokrzykuję. Paweł pomieszkuje pod " piątką "
- Popatrz - pokazuję palcem - portalpoezja.pl, poznana piątkowym przedpołudniem przyjaciółka poetka publikuje p-poezję. Przecudnie pisze, przyznasz przyjacielu, prawda ?
Paweł, pogwizdując przeciągle, potakuje.
Pisz przyjaciołko poetko, pisz. Piszesz przecudnie, przyjaciele podziękują, Polihymnia pocałunkiem potrafi płacić. Pamiętaj, pisz,pisz,pisz po pierwszym przychód pieniężny pewny. Poligrafia ? przydział papieru ? problem pozostaw Panu Pieniążkowi. Pisz Pani, potrafisz pisać
